"I Wsiąść do pociągu byle jakiego,
Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet,
Ściskając w ręku kamyk zielony,
Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle..."
M.Rodowicz..."Wsiąść do pociągu byle jakiego....".
Szczególnie, kiedy jest mi źle, kiedy wszystkiego mam dość ta piosenka daje mi jakiejś niesamowitej siły...Zawsze poprawia mi nastrój planowanie wakacji, jakiegoś wypadu w nieznane...Gdyby los potoczył się w innym kierunku, chciałabym być podróżniczką. Pisać wspomnienia jadąc koleją transsyberyjską, maszerować po dzikich plażach, spotykać niesamowitych ludzi....czuć , smakować, przeżywać...